Sub Focus należy do jednych z najbardziej wszechstronnych i uzdolnionych artystów. Kilka lat temu nieśmiało przekroczył progi wytwórni Ram Records zajmującej się nurtem drum and bass. Obecnie jest już nie tylko DJem, ale znanym autorem znakomitych produkcji. O swojej pasji do muzyki, produkcjach i podróżach podzielił się z redakcją Kluboterapii.
Grałeś ostatnio na festiwalu Audioriver? Jak wrażenia?
Sub Focus: Byłem bardzo podekscytowany tamtym wieczorem. To był drugi raz, kiedy odwiedzam Polskę. Przygotowałem wtedy dużo nowej muzyki na live Chase i Status, Nero i Fresh. Zagrałem dużo nowych utworów… Byłem bardzo przejęty.
Jakiś czas temu na sklepowych półkach pojawił się Twój ostatni album. Czy pracujesz już nad wydaniem nowego krążka?
Sub Focus: Od czasu wydania ostatniego albumu jestem bardzo zapracowany i spędzam wiele czasu w podróży. Jestem także pochłonięty przygotowaniami do nowego projektu live, który będzie moim wielkim audiowizualnym show. Trwają także nieustanne pracę nad nowym materiałem. Kilka tygodni temu wróciłem do studio i nagrywam nową muzykę do mojego kolejnego albumu. Są to bardzo produktywne tygodnie. Mam już gotowych kilka nowych kawałków.
Grasz już materiał z nowego albumu?
Sub Focus: Zdążyłem się już nauczyć, żeby nie grać swojego materiału zbyt wcześnie, ponieważ ludzie są wtedy za bardzo podekscytowani. Zanim podzielę się z ludźmi moimi nowymi muzycznymi dźwiękami, chce precyzyjnie dopracować każdy element mojej muzyki.
Co myślisz o tym klasycznym d’n’b? Muzyka idzie do przodu, d’n’b miesza się z innymi gatunkami muzycznymi.
Sub Focus: Należę do tej grupy osób, która eksperymentuje z d’n’b. Gram zarówno d’n’b, ale wplatam także inne gatunki takie jak dubstep czy house. Myślę, że to dobrze wpływa na rozwój muzyki, rozwój siebie. Obecnie słuchając house`u, słuchasz też i inne rodzaje muzyki. Produkcje są bardzo wymieszane. Wiesz… Robiąc cały czas te same nagrania, odczuwasz znudzenie.
Jednym słowem masz otwarty umysł na nowe pomysły łączenia różnych gatunków muzycznych?
Sub Focus: Tak. Słucham różnego przekroju „starszej” muzyki. Mam na myśli dawne techno lub inne gatunki elektroniki. Cieszę się, że mogę zagrać też inny materiał muzyczny. Nie jestem prawdziwym purystą. Najlepszą rzeczą było odkrycie funku, dubstepu i drum & bassu, które tak naprawdę mają dużo wspólnego. Te gatunki są tak blisko siebie, że idealnie można je połączyć. To jest muzyka, która „obraca się” wokół UK bassu. Jak dla mnie to jest wielka rzecz i lubię miksowanie.
Właśnie skoro napomknąłeś o drum and bassie w UK. Czy jest on wciąż na Wyspach popularny? Muszę przyznać, że w Polsce d’n’b ciągle się rozwija.
Sub Focus: Świetnie, dobrze to słyszeć. W UK d’n’b jest właściwie największym punktem w muzyce i jest bardzo dobrze rozwinięty. Zawdzięcza to na pewno popularnym stacjom radiowym, które bardzo zaangażowały się w rozwój tego gatunku. Ludzie wreszcie zauważyli jak popularna jest ta muzyka, ile osób tego chce słuchać. Docenili wydawane tracki i nowe albumy itd. Wszystkie moje nowe kawałki były puszczane w ciągu dnia na antenie różnych stacji radiowych. Wiele lat temu nie było to możliwe. Nie tylko moją muzykę można usłyszeć w radiu, ale także Chase and Status, Pendulum oraz wielu innych dobrych artystów. Uważam to za duży postęp i duże możliwości w dalszym rozwoju tej muzyki. Poszerza to także horyzonty muzyczne u słuchaczy.
Niektórzy artyści muzyki elektronicznej współpracują z innymi pop artystami jak na przykład Britney Spears. Co Ty sądzisz na ten temat?
Sub Focus: Staram się odseparowywać od tego. Owszem na prośbę pop artystów pomogłem w wyprodukowaniu dla nich numerów. Jeden z artystów, zajął nawet trzecie miejsce na angielskiej liście przebojów. Także sam czasem pomagam innym. Czy znasz Kylie Minogue?
Tak.
Sub Focus: Dostałem propozycję, aby zrobić dla niej jeden z numerów. Ale odmówiłem… Materiał, który przygotowuje dla innych artystów to już nie jest muzyka Sub Focusa. Zgadza się, to jest moja produkcja, ale nie brzmi jak ta, której się poświęcam. Zanim zacząłem robić swoje własne produkcje, współpracowałem z bardziej niszowymi artystami. Swojego czasu zrobiłem track dla artystki zwanej Coco, która miała piękny, przeszywający głos. Jej ojcem jest Sting. Ten materiał to taki Indie Rock. Dla mnie śmieszne jest to, że niektórzy uważają się za wielkich artystów pop. Chyba lepiej, że niektóre talenty czasem zostały nieodkryte (śmiech).
Co robiłeś zanim swoje muzyczne zainteresowania umiejscowiłeś w d’n’b?
Sub Focus: Dawno, dawno temu … Zanim zainteresowałem się d’n’b to sięgałem po muzykę jungle. To była pierwsza rzecz, jaką zacząłem słuchać. W późniejszym czasie słuchałem produkcji Goldiego i od tego czasu się zaczęło.
Czyli to było Twoją inspiracją do tworzenia tej muzyki?
Sub Focus: Taaak! Kiedy stawiałem pierwsze „muzyczne” kroki, byłem bardzo młody. A wszystko zaczęło się od rockowej grupy w szkole. W wieku 11 lat byłem wielkim fanem rocka. Jako grupa byliśmy bardzo otwarci, graliśmy koncerty, jednak moje zainteresowania ciągle ewaluowały. Chciałem poznawać nowe gatunki muzyczne i sięgnąłem po produkcje dance. Jednak po dziś dzień moimi inspiracjami są The Prodigy i Chemical Brothers.
Zdradzisz co jest Twoja pasja prócz muzyki?
Sub Focus: (śmiech) Uwielbiam podróżować, co w moim przypadku sprawia mi podwójna radość. Raz, że jadę do nowych krajów grać, to jeszcze mam okazję poznać nowe rejony. W mojej pamięci utkwiła mi niezapomniana i wspaniała podróż do Japonii.
Oczywiście nie tylko w roli turysty, ale i również Dj’a?
Sub Focus: Tak, oczywiście. W tym pięknym kraju grałem trzy razy. Kocham Japonię i wszystko co z nią związane. Moim zdaniem to najciekawsze miejsce żeby tam pojechać. Jest kompletnie różne od Europy, wspaniałe jedzenie, dużo nowych technologii. Naprawdę uwielbiam podróżować, jak również czytać książki.
Dzięki za rozmowę.
Sub Focus: Dzięki.