To nie była zwykła impreza, zwykły koncert, zwykłe show. To było show spod znaku Aphex Twina, który w ubiegły weekend pojawił się w Londynie i zabrał swoich fanów w dwugodzinną, psychodeliczną podróż.
Trzeba przyznać, że sam montaż filmu także odbiega od szeroko przyjętych i powielanych w nieskończoność „norm”. Dźwięk jednak nagrywany był z „sali”, więc wyjątkowo warto bardziej zawiesić na całym występie oko, niż ucho.