Niemiecki artysta przywitał na świecie swoje najnowsze dziecko, jest to EPka zatytułowana „Ya Free”. Jej oficjalna premiera (w całości) miała miejsce kilka dni temu. Oprócz tytułowego tracka, znajdziemy tam również numery: „Don’t run” oraz „Nasty Train”. Wszystko wydał En Couleur, a materiał dla fanów czarnego krążka pojawi się także na płycie winylowej.
Materiał oceniamy naszym uchem dość wysoko. Na pewno zaskakuje, pachnącym gdzieś przedwstępnym acidem motyw w „Ya Free” i w ogóle Loco to potrafi przyprawić breakdown. „Just move” i ma rację Pan z Dusseldorfu. Choć finał finałów, w tym numerze czujemy jakiś bałagan. Jakby miał kilka pomysłów i wpakował je wszystkie w jedno przedsięwzięcie.
„Don’t Run” już znamy od miesiąca, bo ten numer zapowiadał EPkę, a „Nasty Train” zaczyna się klimatycznie, potem przyspiesza, dorzuca cięty vocal, imprezowego hi hata, breakuje przed kulminacją i jest naszym tanecznym faworytem tej nowości.
No Loco No Party.