Na „zrobiony z drewna” krążek czekaliśmy już od jakiegoś czasu. W końcu przyszedł termin oficjalnej premiery nowego materiału szefa Stil Vor Talent, który od kilku lat zakopał się w wolniejszych odmianach elektroniki i taki jest też jego dziewiąty album.
Bardziej „odważny” i eksperymentalny niż poprzedni „Fire In The Jungle”, ale zdecydowanie również osadzony w dżungli. Trudno się dziwić, bo materiał powstawał w Tulum w Meksyku i to czuć. Po drugie „Made Of Wood” ma przecież zamykać trylogię trzech etnicznych krążków, które tworzy ze wspomnianym „Fire…” oraz „The Arc Of Tension”.
Co znajdziemy na krążku „Made Of Wood”? 12 tracków różnej prędkości od 89 do 131, wkręcające wokale na „La Veleta”, struny z lasu znane nam już z wcześniejszego singla „Copal”, ale również pozornie niepasujące do reszty syntezatory na „Made Of Cashmere”.
Na pewno jest to album ambitny, może nie zaskakujący, ale słychać, że przygotowany z dokładnością i momentami wprowadzający nas w melancholijny nastrój. Jednocześnie już teraz wiemy które momenty i remiksy których tracków będą dudniły w Tulum na takim Day Zero.
Poniżej wrzucamy playlistę z odłuchami, którą rozpoczyna także krótki wywiad z Koletzkim. Całość dostępna jest w digitalu oraz na dwóch winylach w rozsądnej cenie 20 euro.