Nie da się ukryć, Solomun – czyli gwiazda labelu Diynamic – ma swoje pięć, albo nawet dziesięć minut. Gra w zasadzie na wszystkich możliwych festiwalach z muzyką okołohousową i jest główną twarzą jednej z aktualnie największych i najbardziej charakterystycznych wytwórni na świecie.

Po chwilowej przerwie spowodowanej sytuacją o której wszyscy wiemy, a nam nie chcę się już o tym pisać, artysta znów jest dostępny dla publiczności. Od kilku dni w sieci znajdziecie set Solomuna zarejestrowany w szwajcarskiej Bazylei. Już teraz w naszym cyklu „Set Tygodnia” możecie posłuchać ten trzygodzinny miks.