To były dwie magiczne noce w gdańskiej Twierdzy Wisłoujście… Za nami najbardziej polski festiwal w tym kraju, na którym grają tylko i wyłącznie przedstawiciele rodzimej sceny. Co nie znaczy, że brakuje tam międzynarodowych sztosów, które fruwają w festiwalowym sezonie po całym świecie!
Chociaż wszystkie sceny miały swój niepowtarzalny klimat to obóz Kluboterapii rozbił się głównie na scenie „Raj”, na której wyłapywaliśmy nutka po nutce… Wybraliśmy dla Was 20 numerów weekendu, które zrobiły nam w głowach… raj.
Oczywiście za przesłyszenia serdecznie przepraszamy, aczkolwiek każdy track i tak oddaje klimat tej sceny!