Można powiedzieć, że koronawirusowe dramaty wkroczyły już w 2021 rok. Wszyscy przewidywali, że w styczniu przyszłego roku odbędzie się kolejna edycja meksykańskiego i wyjątkowego wydarzenia, czyli festiwalu Day Zero. Nie oszukujmy się, jego magia dotarła już dawno do Europy, a apetyty klubowiczów podsycił do granic wrzenia set Damiana Lazarusa z ośmiu kamer opublikowany w 2019.
Wszyscy liczyli, że być może w styczniu uda się zorganizować imprezę w Tulum. Takie informacje dochodziły z wielu stron, ale organizatorzy poinformowali dzisiaj, że byłoby to… nieodpowiedzialne. Jak czytamy w oficjalnym oświadczeniu, 80 tysięcy Meksykanów straciło życie przez Covid-19, a wskaźnik zachorowalności ciągle jest w tym kraju niepokojąco wysoki.
Nie chcemy stresu, presji finansowej i codziennej niepewności, dlatego chcemy odłożyć Day Zero 2021.
Tutaj pojawia się jednak interesująca opcja dla tych, dla których okolice Sylwestra to jest średni czas na podróżowanie do Ameryki Północnej. Event w dżungli został przełożony na piątek 23. kwietnia 2021 roku. Bilety pojawią się jednak w sprzedaży dopiero za kilka miesięcy.