Wiemy jaką opinią cieszy się ranking DJ Magazine dotyczący setki najlepszych grajków na świecie, ale nie spotkaliśmy się jeszcze z tak wzmożoną krytyką innego zestawienia dotyczącego klubów. Stąd postanowiliśmy odnotować tę wyliczankę.

DJ Mag znowu opublikował listę 100 najlepszych miejscówek globu i choć pewnie wielu z czytelników pod nosem mruknie „komercja” to jednocześnie będzie sobie też odliczało ile klubów z tej setki już udało im się zaliczyć…

Pierwsze spostrzeżenia? W zestawieniu jest coraz więcej klubów spoza Europy. Świat się przecież nie zatrzymał i bardzo dobrze, że elektroniczna scena ma swoje przedstawicielstwa już prawie na wszystkich kontynentach.

Jedynka może też zaskoczyć mieszkańców starego kontynentu, bo nie każdy kojarzy jeszcze klub Echostage w Waszyngtonie, a to według Maga najlepszy klub na świecie. Na drugim miejscu jest Green Valley, a na trzecim Hi Ibiza. Potem mamy Ushuaia, Bootshaus, Berghain, Printworks, Papaya Club, The Warehouse Project, a dziesiątkę zamyka Exchange w Los Angeles.

Z takich nazwijmy to „znanych” miejsc to londyński Fabric jest trzynasty, Amnesia na Ibizie 15, Pacha 18, paryski Rex 27, Watergate 36, Tresor 60, greckie Cavo Paradiso 68, szkocki Sub Club 99. Całe zestawienie znajdziecie TUTAJ.

Na liście niestety nie znalazła się żadna polska miejscówka. Szkoda. Patrząc na zestawienie, myślimy, że niektóre nasze lokale naprawdę nie mają się czego wstydzić.

Z drugiej strony to przedziwny czas na taki ranking, kiedy pół świata było w ubiegłym roku zamknięte od marca do grudnia. NO ALE karawana jedzie dalej.

Foto: Jake Davis (fb.com/hungryvisuals)