Nie ma imprez, nie ma festiwali, ale są występy z domowego zacisza. Sety z izolacji wyrosły w ostatnim czasie jak grzyby po deszczu. Z tygodnia na tydzień jest ich co raz więcej. To podstawa komunikacji artystów i klubów z fanami…

Wielu artystów decyduje się na taką formę kontaktu z publicznością. Większość prezentowanych miksów jest po prostu taka sobie, a oglądanie DJa grającego na tle okna nie ma po prostu klimatu i jest zwyczajnie nudne.

Jednak pewnej nocy zachwyciliśmy się transmisją Boiler Room. Tym razem organizatorzy zaprosili do współpracy m.in. Ellen Alien, która swoim znakomitym setem rozniosła nasze redakcyjne głośniki.

Oprócz dobrze wyselekcjonowanych numerów, producentka zadbała o oprawę wizualną. Dzięki czemu mogliśmy oglądać jej popisy rejestrowane przez cztery kamery. Polecamy!